Szara strefa praw człowieka, czyli życie w państwie upadłym
6 maj 2025
Zuzanna Czachowska

Szara strefa praw człowieka, czyli życie w państwie upadłym
Instytucję państwową powszechnie uznaje się za twór stały, a jej istnienie – za pewnik. Państwo pełni funkcję niewidzialnego obrońcy, który otacza nas swoimi ramionami i gwarantuje bezpieczeństwo oraz opiekę. To w jego ramach istnieją wszystkie społeczne i prawne normy, którym podporządkowane jest życie człowieka. Ale czy na pewno zawsze tak jest? Wydolne i efektywne funkcjonowanie państwa, nawet jeśli w pewien sposób wadliwe, jest standardem, który mieszkańcy państw uznawanych za demokratyczne, uważają za podstawowy. Fenomen państw upadłych udowadnia jednak, że nawet abstrakcyjny i potężny twór, któremu podlegamy jako ludzie, może zawieść, a jego podwładni nagle pozostawieni zostają sami sobie, znajdując się w swoistej „szarej strefie”, gdzie ich prawa i wolności nie mają szans na to, by być respektowane.
Definicja i charakterystyka państwa upadłego
Państwem upadłym lub dysfunkcyjnym (ang. failed state – dosłownie państwo, które zawiodło lub poniosło porażkę) nazwać możemy państwo, którego struktury państwowe uległy rozpadowi, a ono samo znajduje się w stanie permanentnego i długotrwałego konfliktu wewnętrznego, takiego jak wojna domowa czy czystki etniczne. Koncepcja ta powstała po upadku systemu dwubiegunowego przy rozpadzie Związku Radzieckiego. Zakłada, że słabe państwo, które nie jest w stanie zapewnić bezpiecznych warunków życia swoim mieszkańcom ani współpracować z innymi, stanowi jedno z największych zagrożeń dla porządku międzynarodowego.
Według doktora nauk politycznych Grzegorza Gila stanem pożądanym jest przetrwanie i rozwój każdej jednostki geopolitycznej1. Efektywność władzy w połączeniu z jej legitymacją, czyli przeświadczeniem poddanych tej władzy, że jest ona prawomocna, stanowi podstawowy składnik atrybutów władzy, bez którego nie możemy mówić o funkcjonowaniu państwa. W wymiarze teoretycznym, na gruncie prawa międzynarodowego, państwo upadłe wciąż pozostaje państwem (posiada stałe terytorium, określoną populację, rząd oraz zdolność nawiązywania stosunków międzynarodowych2), jednak w rzeczywistości, przestaje nim być właśnie w wyniku utracenia zdolności do efektywnego zarządzania ludnością i terytorium. Przykładem dla takiego stanu rzeczy jest doktryna „unwilling or unable”, która uzasadnia istnienie tzw. unwilling state (pol. państwo niechętne), czyli państwa, które formalnie istnieje i posiada struktury, ale faktycznie nie wykazuje chęci lub nie podejmuje działań przeciwko niebezpiecznym aktorom niepaństwowym operującym na swoim terytorium, którzy stanowią zagrożenie dla innych państw3.
Jak wspomniano wyżej, termin i koncepcja państwa upadłego pojawiły się w czasach transformacji ustrojowej i rozpadu bloku wschodniego. Do literatury wprowadzone zostały w latach 90. XX w. przez Geralda B. Helmana i Stevena R. Ratnera, którzy użyli ich po raz pierwszy w swoim artykule „Saving Failed States” opublikowanym w czasopiśmie „Foreign Policy”4. Termin ten początkowo był używany do opisu sytuacji w Somalii, która pogrążyła się w chaosie po zamachu stanu z 1991 roku, po którym obalono dyktatora Siada Barre, co doprowadziło do wewnętrznych konfliktów pomiędzy klanami5. Jako synonimów używano także quasi-state, collapsed state, disintegrated state czy fragmented state, dziś natomiast zjawisko to znane w literaturze jest po prostu jako failed state. Wyróżniamy cztery typy państw:
słabe (m.in. państwa Ameryki Łacińskiej, Afryki Subsaharyjskiej, Azji Środkowej i Południowo-Wschodniej),
upadające (np. Haiti, Irak),
upadłe (Demokratyczna Republika Konga, Liberia, Sierra Leone, Sudan)
oraz rozpadłe (Somalia)6.
Za upadkiem struktury państwowej, czyli efektywnie działającej władzy (rządu, parlamentu, głowy państwa), idą kolejno: rozkład społeczeństwa i jego fragmentacja, a więc następuje proces, który prowadzi do osłabienia lub całkowitego zaniku struktury społecznej, co z kolei oznacza podział na odrębne, często konfliktowe grupy. W kontekście państwa upadłego rozkład społeczeństwa oznacza utratę jedności i zdolności do współdziałania, co skutkuje fragmentacją na mniejsze, niezależne lub rywalizujące ze sobą podmioty społeczne, takie jak klany, grupy etniczne czy lokalne frakcje. Powszechną charakterystyką państwa upadłego jest rząd, który jest niezdolny do zapewnienia bezpieczeństwa, egzekwowania prawa, utrzymania kontroli nad terytorium i zarządzania nim. Kiedy tak się dzieje, rozprzestrzenia się korupcja, przestępczość, akty terroryzmu, obecność lokalnych watażków wojennych, grup paramilitarnych, gangów i tym podobnych, a wszystkie te działalności stwarzają przestrzeń dla łamania podstawowych praw i wolności człowieka, których i tak nikt nie pilnuje i nie przestrzega, gdyż nie ma żadnego mechanizmu jego kontroli, ani sankcji za jego złamanie. Upadek państwa można przedstawić w zasadzie jako znalezienie się w stanie anarchii. Nikt nie panuje nad państwem i nie sprawuje nad nim władzy, nie ma prawa ani żadnych obowiązków, a więc de facto można postępować zgodnie z własną wolą, bez ryzyka konsekwencji ze strony wcześniej wiszącego nad nami systemu.

Fragile States Index na 2025r., opublikowany przez The Fund For Peace
Kwestia (braku) praw człowieka
Państwa upadłe to miejsca, które latami targane były (lub są) rozmaitymi konfliktami wewnętrznymi, wojnami domowymi, kryzysami gospodarczymi i innymi poważnymi problemami. Nierzadko dochodzi również do zbrodni, które ciężko nam sobie wyobrazić w nowoczesnym świecie. Oczywistym jest, że prawa człowieka są tam nagminnie łamane, ponieważ nie istnieje sposób, aby wyegzekwować ich przestrzeganie w sytuacji, gdy wszystkie instytucje państwowe stają się bezużyteczne, rząd traci jakąkolwiek władzę, a regionami zarządzają organizacje paramilitarne lub lokalni warlordowie. Rządzący, nawet jeśli będą mieli taką intencję, nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa ludności cywilnej, szczególnie w sytuacji konfliktu zbrojnego, co prowadzi do niekończących się cykli przemocy i śmierci, w których ludzie tracą nie tylko życie, ale przyrodzoną godność. Ponieważ państwo upadłe formalnie nadal istnieje jako podmiot prawa międzynarodowego, ale traci zdolność do efektywnego działania, odpowiedzialność za ochronę praw człowieka staje się problematyczna. W praktyce władzę mogą sprawować nielegalne grupy zbrojne lub gangi, które nie mają legitymacji społecznej ani nie przestrzegają prawa, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację praw człowieka. Interwencje humanitarne są często niemożliwe ze względu na brak stabilności i bezpieczeństwa. Do najczęstszych naruszeń praw człowieka, do których dochodzi w państwach upadających lub rozpadłych, należą:
ludobójstwo, czystki etniczne i prześladowania mniejszości narodowych i etnicznych, a także ze względu na orientację seksualną czy religię, wyznanie,
pozasądowe egzekucje, przymusowe zaginięcia osób, zatrzymania bez postawienia zarzutów lub postępowania sądowego,
stosowanie tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania,
przemoc seksualna, w tym gwałty, przymusowe sterylizacje i aborcje, przymusowa prostytucja,
dyskryminacja,
przymusowe przesiedlenia i wysiedlenia ludności.
Wzorowy przykład upadku. Case Somalii
Niemal w każdym źródle to właśnie Somalia, państwo położone w samym Rogu Afryki, podawana jest za „idealny” przykład państwa upadłego. W Fragile State Index znajduje się ona od wielu lat na pierwszym miejscu spośród 179 badanych państw, ze współczynnikiem niestabilności wynoszącym 111.3 (maksimum wynosi 120). Nie jest to bynajmniej sytuacja, w której pierwsze miejsce oznacza powód do dumy. Sytuacja w Somalii jest na tyle dramatyczna, że państwo to nazywa się niekiedy państwem już rozpadłym, a więc takim, w którym nie ma możliwości na ustanowienie stabilnej władzy. Sytuacja w Somalii charakteryzuje się całkowitym rozpadem struktur administracyjnych i państwowych, kompletnym rozkładem społeczeństwa i terytorium, brakiem monopolu państwowego na przemoc, niemożnością zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom, załamaniem gospodarki i infrastruktury, brakiem kontroli nad większością terytorium, obecnością grup zbrojnych i terrorystycznych, a także konfliktami wewnętrznymi. Taki stan rzeczy generuje niesamowite ryzyko łamania praw człowieka i brak możliwości jakiegokolwiek ich egzekwowania.
Problemy w Somalii zaczęły narastać już w latach 80. XX w., co spowodowane było głównie recesją gospodarczą i zaostrzeniem kursu władzy Mohammeda Siada Barre, który w swoich ponad dwudziestoletnich rządach stawał się coraz bardziej brutalny (znany był ze stosowania przemocy wobec ludności cywilnej, brutalnego tłumienia opozycji, np. po przegranej wojnie z Etiopią pod koniec lat 70., oraz stosowania krwawych represji wobec przeciwników politycznych, m.in. tortur i egzekucji). W czasie rządów Barre dochodziło na porządku dziennym do masakr i łamania praw człowieka, co spowodowało międzynarodową krytykę i wycofanie poparcia ze strony USA (po masakrze w Mogadiszu w 1989 r. Stany zawiesiły pomoc wojskową i gospodarczą dla Somalii). Najbardziej drastycznym przykładem działań brutalnego reżimu Barre jest ludobójstwo na ludności klanu Isaaq, podczas którego eksterminowano od 50 do 200 tys. osób, a setki tysięcy ludzi było zmuszonych do ucieczki na terytorium Etiopii, co spowodowało powstanie największego wówczas obozu dla uchodźców w Afryce. Działania te określane były mianem „zapomnianego ludobójstwa” czy „Hargeisa Holocaust”7 (od nazwy jednego z miast, które zostało całkowicie zniszczone w wyniku bombardowań i ostrzału).
Od 1988 do 1990 r. Siły Zbrojne Somalii zaczęły toczyć walki z różnymi zbrojnymi grupami rebelianckimi, w tym z Somali Salvation Democratic Front na północnym wschodzie, Somali National Movement podczas wojny o niepodległość Somalilandu na północnym zachodzie oraz United Somali Congress na południu. Opozycyjne ugrupowania zbrojne, zorganizowane na bazie klanowej, obaliły rząd Siada Barre w 1991 roku. Nie był to jednak koniec problemów, a jedynie ich kontynuacja. Po upadku reżimu powstała próżnia władzy, którą zaczęły wypełniać różne frakcje, klany i grupy zbrojne, co doprowadziło do wybuchu wojny domowej i ostatecznego rozpadu struktur państwowych. Podziały klanowe, które wcześniej były tłumione przez Barre, odżyły na nowo i chętniej sięgały po władzę. Barre próbował umacniać swoją władzę poprzez walkę z klanami, co tylko pogłębiło konflikty społeczne i polityczne. Po obaleniu Barre, dawni sojusznicy opozycji szybko zaczęli walczyć między sobą o władzę, co doprowadziło do anarchii i podziału kraju na strefy wpływów lokalnych watażków.
Mimo podejmowanych prób zaprowadzenia pokoju – na przykład w 2011 roku, kiedy siły Kenii wkroczyły do Somalii, aby walczyć z ugrupowaniem Asz-Shabaab8 i ustanowić strefę buforową na południu kraju, a rok później powołano Federalny Rząd Somalii – to jednak władze te funkcjonują z ograniczonymi siłami, a wiele obszarów pozostaje poza ich kontrolą. W efekcie wojna domowa w Somalii trwa do dziś, a kraj pozostaje niestabilny i podzielony.
Problemy polityczne i trwający konflikt powodują nagminne i powszechne łamanie praw człowieka w Somalii, której obywatele znajdują się w bardzo trudnej sytuacji. Aktywność Asz-Shabaab w regionie, mająca na celu przejęcie władzy, wprowadzenie prawa szariatu i ustanowienie kalifatu islamskiego, generuje duże niebezpieczeństwo dla ludności cywilnej, która jest przez członków ugrupowania zabijana, porywana i torturowana. Zarówno Asz-Shabaab, jak i siły rządowe oraz milicje klanowe dopuszczają się przemocy seksualnej wobec kobiet i dziewcząt, w tym wśród osób wewnętrznie przesiedlonych. Dzieci są rekrutowane do walki, poddawane brutalnym naruszeniom praw, w tym zabójstwom, napaściom seksualnym i atakom na szkoły. W 2024 r. zarejestrowano prawie dwa tysiące poważnych naruszeń praw dzieci9. Sytuacja humanitarna w tym kraju pozostaje dramatyczna: Somalia zmaga się z najdłuższą i najcięższą suszą od co najmniej 40 lat, co w połączeniu z konfliktem i wysokimi cenami żywności – według szacunków ONZ – grozi głodem dla prawie ¼ całej populacji, czyli 4,4 milionów ludzi tylko w pierwszej połowie 2025 r.10 Mieszkańcy Somalii na co dzień zmagają się nie tylko z przemocą i zagrożeniem ze strony organizacji terrorystycznych, grup zbrojnych i klanów, ale nie mają także dostępu do czystej wody, żywności, podstawowej opieki zdrowotnej i infrastruktury cywilnej, nie wspominając o edukacji i zatrudnieniu (prawie 5 mln dzieci nie uczęszcza do szkoły11). Na porządku dziennym dochodzi do przemocy i dyskryminacji wobec kobiet i dziewczynek – wskaźnik żeńskiego okaleczania narządów płciowych jest jednym z najwyższych na świecie, bo dotyczy około 99% kobiet i dziewcząt w wieku 15-49 lat12, co w XXI w. wydaje się czymś niewyobrażalnym. Dostarczenie potrzebnej pomocy humanitarnej jest utrudnione przez walki zbrojne, ataki na pracowników humanitarnych, biurokratyczne przeszkody i blokady ze strony uczestników konfliktu.
Ogromnym problemem w Somalii jest także piractwo morskie, które funkcjonuje i prężnie rozwija się z powodu całkowitego rozkładu aparatu państwowego, a tym samym braku jakiegokolwiek organu egzekwującego prawo, który mógłby takie zjawisko zwalczać. Niestabilność polityczna, fragmentacja władzy centralnej i lokalnej, korupcja, trudna sytuacja ekonomiczna – te wszystkie elementy sprzyjają działalności pirackiej. Do początku lat 20.XXI wieku, zjawisko uległo względnemu uspokojeniu, jednak w ostatnim czasie problem znowu się nasila i stanowi poważne zagrożenie dla społeczności międzynarodowej, bezpieczeństwa morskiego oraz globalnych łańcuchów dostaw, a także stwarza warunki do łamania praw człowieka, jeśli chodzi np. o załogę statków, która ulega przemocy, jest porywana, a nawet zabijana dla okupu. Somalijscy piraci wykorzystują skupienie uwagi międzynarodowej na Bliskim Wschodzie, szczególności wojnie w Gazie, aby wznawiać swoją przestępczą działalność. Szczególnie na początku 2025 roku odnotowano wzrost liczby incydentów pirackich, w tym porwań statków handlowych i rybackich13. W przypadku piractwa morskiego, działania sprawców stanowią poważne naruszenie praw człowieka – porwania, przemoc, tortury, zabójstwa i wymuszenia okupów wobec załóg statków to bezpośrednie naruszenia praw do życia, wolności i bezpieczeństwa osobistego.
Jak widać, fenomen państw upadłych, charakteryzujących się przede wszystkim rozkładem struktury państwowej i administracyjnej oraz brakiem efektywnej władzy nad częścią lub nad całym terytorium, prowadzi do powstawania społecznej anarchii, w której brakuje podmiotu regulującego stosunki społeczne, gospodarcze i polityczne. W państwie, które znajduje się w takim stanie, powstają sprzyjające warunki dla różnych anomii, naruszeń, a przede wszystkim łamania praw i wolności człowieka. Czołowym przykładem państwa upadłego jest Somalia, pogrążona w wojnie domowej, terroryzmie oraz ubóstwie, a inne kraje, takie jak Haiti, Sudan, Liberia czy Demokratyczna Republika Konga – niestety zdają się iść jej śladem, dlatego tak kluczowe jest dostarczanie w zagrożone regiony pomocy humanitarnej, która chociaż trochę załata powstałą w systemie dziurę, w trosce przede wszystkim o dobro obywateli.
[1] G. Gil, Upadanie państwa w stosunkach międzynarodowych po zimnej wojnie, Lublin 2015.
[2] Montevideo Convention on the Rights and Duties of States, signed at Montevideo, 26 December 1933, available at: https://www.ilsa.org/Jessup/Jessup15/Montevideo%20Convention.pdf
[3] Agata Kleczkowska, Reakcja państwa na napaść zbrojną ze strony aktora niepaństwowego – uwagi na przykładzie doktryny unwilling or unable, „Problemy Współczesnego Prawa Międzynarodowego, Europejskiego i Porównawczego”, Nr 13, 2015 r., s. 77-98.
[4] T. Lehtoaro, Securitizing of Failing States in the National Security Strategy of the United States of America, Master Thesis, Finnish National Defence University, April 2016.
[5] B. Thiessen, Conceptualizing the ‘Failed State’: The Construction of the Failed State Discourse, “University of Saskatchewan Undergraduate Research Journal”, Volume 1, Issue 2, 2015, p. 129-139.
[6] J. Raubo, Państwa upadłe jako element destabilizujący bezpieczeństwo międzynarodowe, „Świat współczesny. Wyzwania, zagrożenia i współzależności w procesie budowy nowego porządku światowego”, Poznań, 2008.
[7] Africa Watch Committee, Somalia: A Government at War with Its Own People, January 1990, https://isaaqgenocide.info/learn/doc/african-watch-report/.
[8] Harakat asz-Szabab al-Mudżahidin, znana jako Asz-Szabab – somalijska radykalna islamistyczna organizacja terrorystyczna, będąca jednocześnie komórką Al-Ka’idy w Rogu Afryki.
[9] Human Rights Watch, World Report 2025: Somalia, https://www.hrw.org/world-report/2025/country-chapters/somalia.
[10] Le Monde, UN report says 4.4 million Somalis at risk of hunger by June, 26 February 2025, https://www.lemonde.fr/en/international/article/2025/02/26/4-4-million-somalis-at-risk-of-hunger-by-june-un-report_6738614_4.html
[11] UNICEF, Humanitarian Action for Children Somalia 2025, December 2024, https://www.unicef.org/media/166131/file/2025-HAC-Somalia.pdf.
[12] Human Rights Watch, op. cit.